Młoda zawodniczka powoli już przyzwyczaja kibiców do swojej dobrej dyspozycji. Tym razem Anna Brzyska wystartowała w Grand Prix Polski kadetów w Krośnie. - Postanowiliśmy, że Ania startować będzie w kategorii kadetek czyli mówiąc prościej - ze starszymi od siebie. Wśród rówieśniczek nie ma sobie równych. Tylko grając z bardziej doświadczonymi może się udoskonalać - powiedział trener, Mateusz Czernik.
Początek turnieju głównego uczennica SMS-u Jarosław zaczęła trochę nerwowo. Dopiero w siedmiu partiach pokonała Zuzannę Gaworską. Później było już zdecydowanie łatwiej. Najpierw ograła Weronikę Dombkę 4:0, a zaraz potem Natalię Gąsior 4:2. Tym samym zawodniczka PKS-u Kolping FRAC zameldowała się w finale.
W ostatnim meczu Grand Prix Polski zmierzyła się z reprezentantką Polski - Elżbietą Kwiatkowską. Brzyska rozpoczęła finał z animuszem, grając bez kompleksów ze starszą rywalką. Prowadziła już nawet 3:1. Wtedy przebudziła się Kwiatkowska i w niezwykłych okolicznościach odwróciła losy meczu. - No cóż, nie można cały czas wygrywać. To niemożliwe. Troszeczkę żałuję, że nie udało się postawić kropki nad i. Z drugiej strony wiemy z trenerem nad czym musimy szczególnie popracować - powiedziała Anna Brzyska, która w Krośnie stanęła na drugim stopniu podium.
W Grand Prix Polski w Krośnie wystąpili także Dawid Jadam z PKS-u Kolping, który zajął 49. miejsce.