Strona główna » Nasze wydawnictwa » marzec-kwiecień, nr 3-5 (136-137) / 2004 » Różne
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

Nasze wydawnictwa

marzec-kwiecień, nr 3-5 (136-137) / 2004

"... nie wiecie sami co posiadacie"

Zdecydowałem się napisać do Redakcji Biuletynu Informacyjnego Miasta Jarosławia, aż z Warszawy - gdzie obecnie mieszkam - ponieważ zostałem zbulwersowany kilkoma listami i artykułami przeczytanymi niedawno w Gazecie Jarosławskiej, które to dotyczyły spraw promocji miasta - i nie tylko.

Rozumiem troskę mieszkańców o to, aby własne miasto było piękne, a konieczność likwidacji różnych braków, usterek, niedogodności itp. - lecz zabieganie przez niektórych, a szczególnie przez lokalną prasę, o to aby władze samorządowe nie promowały swojego miasta - jest wprost zdumiewające. To jest absurd, niesłychana przewrotność piszących "czytelniczek i czytelników" oraz popierającego ich redaktora Gazety Jarosławskiej, redaktora podpisanego "wz" - twierdzących, że w Jarosławiu nie ma niczego godnego do pokazania turystom. Po przeczytaniu tych artykułów, nasuwa się wręcz pytanie: czy to naprawdę jest Gazeta J a r o s ł a w s k a ?!.

Międzynarodowe Targi Turystyczne i inne podobne imprezy, są świetną okazją do promocji miasta, firm, wyrobów, kultury itp. - miasta takiego zwłaszcza jak Jarosław, historycznego grodu liczącego już blisko 900 lat, położonego pięknie na wzgórzu nad Sanem posiadającego różnorodną architekturę, podziemia, liczne zabytki, kościoły, szkolnictwo, dobre połączenia komunikacyjne, infrastruktura, tradycje kupiecko - handlowe, zakłady przemysłowe i rzemieślnicze, tradycje kulturowe, patriotyczne i wiele innych walorów poznawczych, rozsławionych przez znanych Jarosławian, którzy swoimi opowiadaniami i czynami promują nieustannie swoje rodzinne miasto, spontanicznie, w całym kraju i za granicami. Sam, będąc urodzony w Jarosławiu i należąc do Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia, podobnie jak i inni, staram się popularyzować Jarosław, aby pomóc w jego rozwoju, gdyż wszelka reklama i promocja zawsze przynosi korzyści, zarówno bezpośrednie - wymierne, jak i te niewymierne, które procentują w przyszłości, dla dobra mieszkańców. Bowiem kto i skąd będzie wiedział coś o Jarosławiu - jeśli nie z opowiadań, wystaw, folderów? Jarosław to nie metropolia!

Panie redaktorze "wz" - promocja to nie jest oszustwo! To jest prawo do pokazywania i podkreślania tego co jest ciekawe, piękne, dobre, unikatowe, wartościowe i mądre, niespotykane lub nieznane. To jest zachęta do zobaczenia i skorzystania z przedstawianych ofert. I to czynią władze samorządowe tysięcy miast i regionów. Nikt nikogo nie zmusza do przyjazdu do Jarosławia, Kazimierza, Krakowa, Warszawy, Paryża czy Nowego Jorku. A przecież i tam, oprócz różnych atrakcji, są również brudy, slumsy, awarie i różne braki, które trzeba naprawiać mimo ruchu turystów.

Promocyjne wystawy, albumy, reklamy i foldery - pięknie wydane - z zasady nie mają na celu oszustwa, ani też obnażania braków! Jaki to byłby sens? Można być zawiedzionym również w Paryżu, Rzymie czy w Wenecji - gdy piękne fotografie folderów nie pokrywają się z zastanym obrazem remontowanej ulicy, kanalizacji, pałacu w rusztowaniach, czy pejzażem podczas złej pogody, błota i roztopów. Rada więc jest tylko jedna: należy doceniać to, co się ma i tym się szczycić: "Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie co posiadacie ". Oczywiście należy wszystko czynić, aby usuwać braki i niedociągnięcia. Zawsze jest wiele do zrobienia. Nie zawsze tylko starcza pieniędzy na wszystko jednocześnie. Ale naprzód trzeba promować, aby potem zbierać plony! Bywając w Jarosławiu co pół roku, dostrzegam wiele pozytywnych zmian w ostatnich 12 latach. Myślę, że to zasługa wszystkich mieszkańców, ale są tacy, co niszczą bazgrołami ściany, rozbijają przystanki, łamią ławki, urywają głowy bohaterom na pomnikach. Nie robią tego władze samorządowe, ani turyści! To miejscowi chuligani, pijacy i bezkarna młodzież. Z tym trzeba walczyć panowie redaktorzy i czytelnicy Gazety Jarosławskiej - tak! Nie wystarczy krytykować, żądać i zadawać pytania - trzeba samemu coś dobrego robić - aby nasz Jarosław był piękniejszy i znany.

Władzom samorządowym i Redakcji Biuletynu m. Jarosławia życzę owocnej pracy i efektów z promocji miasta i powiatu.

Z poważaniem
Antoni Maria Kraus - realizator filmowy
Numery archiwalne
Marzec 2024
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31