Strona główna » Nasze wydawnictwa » luty, nr 2 (86) / 2000 » Różne
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

Nasze wydawnictwa

luty, nr 2 (86) / 2000

Strona 9.1
Na zdjęciu: I poł. XX w. Widok z Placu Mickiewicza w kierunku ul. Lubelskiej. Po prawej - nie istniejące już budynkiw rejonie obecnej Bramy Krakowskiej. Nad lokalem w bud. przy ul. Lubelskiej 1 napis: "Feliks Wojciechowski. Drogerja Apteka". | Fot. Arch. Muzeum w Jarosławiu. repr. H. Górecki
Na zdjęciu: I poł. XX w. Widok z Placu Mickiewicza w kierunku ul. Lubelskiej. Po prawej - nie istniejące już budynkiw rejonie obecnej Bramy Krakowskiej. Nad lokalem w bud. przy ul. Lubelskiej 1 napis: "Feliks Wojciechowski. Drogerja Apteka".
Fot. Arch. Muzeum w Jarosławiu. repr. H. Górecki

Krótka historia rozwoju Jarosławia na przełomie XIX i XX wieku (dokończenie)

 

W okresie międzywojennym nie zapomniano także o restauracji zabytków, jednak prace konserwatorskie wykonywano w bardzo ograniczonym zakresie, tylko w Opactwie Benedyktynek. Prowadził je Oddział Budownictwa Wojskowego pod kierownictwem inż. Zygmunta Krzysika, z którym współpracował architekt M. Dobrzański. Klasztor pokryto dachówką, a boczne kaplice kościoła otrzymały kopuły.

Pod koniec lat dwudziestych dokonano gruntowej modernizacji ważniejszych ulic i placów. W 1928 r. skanalizowano ulicę Dietziusa, Grunwaldzką i Plac Mickiewicza, a w roku następnym na głównych ulicach pojawiły się pierwsze lampy elektryczne. Ponadto przebudowano ulicę Dietziusa, urządzono trawniki i klomby przy stacji kolejowej, na Placu Świętego Michała oraz na ulicach: Kraszewskiego i Słowackiego. W 1934 r. inż. T. Broniewski zmodyfikował plan regulacyjny, w myśl którego obszar miasta został znacznie poszerzony. Uchwałą Rady Miejskiej pod zabudowę wyłącznie murowaną przeznaczono teren pomiędzy torem kolejowym, ulicą Cmentarną, Kościuszki, parkiem na Olszanówce, ulicą Zieloną, Opactwem Benedyktynek oraz ulicami: Podzamcze, Przygrodzie i Słoneczną. Wychodząc naprzeciw ogromnemu zapotrzebowaniu na place budowlane, władze miejskie rozparcelowały własne tereny przy ulicy Kraszewskiego, obok parku i na tak zwanej Szwarcmanówce (rejon ob. dzielnicy Misztale).

Architektura wznoszonych budynków pozostawiała jednak wiele do życzenia, czemu wyraz dał Express Jarosławski w 1937 roku "Miasto nasze nie ma, ani własnego, ani innego stylu budowlanego. Dawne budowle zniekształcono, a budowano same skrzynki bez smaku. ... Obecnie pojawił się cały szereg willi i mniejszych budynków, na jedną i tą samą modłę, zwanych domami "pod dziurką", albowiem w każdej fasadzie musi być przynajmniej jeden okrągły otwór. Szkoda, że miasto niestylowo się rozbudowuje". Rozbudowa Lachmanówki oraz terenów wzdłuż ulicy Poniatowskiego, Królowej Jadwigi, Weissa i Piekarskiej przyśpieszyła rozwiązanie występującego od lat problemu urządzenia nowej ulicy, łączącej tą część miasta z centrum. W 1937 r. wywłaszczono kilku właścicieli parcel i przystąpiono do urządzenia ulicy której nadano nazwę Piłsudskiego (ob. ulica Sikorskiego).

Okres II wojny światowej w odróżnieniu od innych miast jarosławskiemu budownictwu nie przyniósł większych strat. Większe zniszczenia powstały dopiero w ostatnim miesiącu okupacji, czyli w lipcu 1944 roku. Pożary wzniecone przez niemiecką grupę specjalną, tak zwane "Brandkomando" oraz pociski artyleryjskie spadające od strony Sanu spowodowały częściowe lub całkowite zrujnowanie wielu obiektów sakralnych, użyteczności publicznej i koszar wojskowych. Szczególnie ucierpiały koszary wojskowe przy ulicy Poniatowskiego i Kościuszki, kolegium Jezuitów, Opactwo Benedyktynek, Synagoga, Elektrownia, Starostwo (ob. siedziba wielu instytucji, m.in. Starostwa Powiatowego, Urzędu Skarbowego, Sanepid-u, Pogotowia ratunkowego i in.), Poczta, Gimnazjum oraz szkoły podstawowe im. Królowej Jadwigi i Księdza Piotra Skargi. Doszczętnemu spaleniu uległ dworzec kolejowy i Dom Żołnierza.

Zabytkowe Stare Miasto okres wojny przetrwało bez zniszczeń, jego dewastacja nastąpiła dopiero w pierwszych latach powojennych. Przyczyną była utrata stabilności posadowienia budynków spowodowana penetracją wody do podziemnych kondygnacji, (problem ten szczegółowo został opisany w kilku poprzednich Biuletynach).

Dzięki korzystnym układom polityczno-administracyjnym i umiejętnej polityce inwestycyjnej władz miejskich na przełomie XIX i XX wieku, Jarosław ze zdegradowanej nadgranicznej mieściny przekształcił się w piękny ośrodek miejski południowej Polski.

Dzisiejsze miasto, ulokowane w znacznie poszerzonych granicach, z rozbudowanym przemysłem, nowymi osiedlami mieszkaniowymi i współczesną infrastrukturą techniczną, przedstawia zupełnie inne oblicze jak jeszcze przed niespełna wiekiem. Jednak rozmach, z jakim Jarosław rozbudowywał się na przełomie XIX i XX wieku budzi dzisiaj szacunek i podziw. Pomimo trudnych warunków politycznych i gospodarczych, przy zastosowaniu najprostszej techniki, powstała olbrzymia ilość obiektów służących z powodzeniem różnym celom do czasów współczesnych. Służyć one zapewne będą jeszcze długo także przyszłym pokoleniom, tym bardziej, że większość z nich podlega już ochronie konserwatorskiej.



Oprac. Zbigniew Zięba

 

Numery archiwalne
Kwiecień 2024
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30