Strona główna » O Jarosławiu » Historia miasta » W okresie średniowiecza
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

W okresie średniowiecza

Terytorium, na którym leży miasto przechodziło od X do XIV w. burzliwe dzieje. W X wieku Jarosław należy do Polski. Według świadectwa Kronikarza Nestora wyprawia się wielki Książe kijowski Włodzimierz na Lachy i zajmuje tam grody Przemyśl, Czerwień i inne. Prawdopodobnie zajęto również ziemie położone nad Sanem, gdzie leży Jarosław. Od tego czasu aż do roku 1386 ziemie te zmieniały swych władców, pozostając przeważnie pod panowaniem ruskim, z przerwami, w których panują Polacy i Węgrzy, a w XII wieku popadał w zależność lenną od Tatarów.

Na podstawie opisów w kronikach i dokumentach można przyjąć, że Jarosław założył w 1031 r. książę kijowski Jarosław Mądry (1019-1054) i od niego miasto otrzymało swą nazwę. Pierwsze wzmianki o Jarosławiu pochodzą z Kroniki ruskiej z 1152 r. Określają miasto jako gród warowny, należący do księcia włodzimiersko-halickiego. Wtedy to Węgrzy pod dowództwem Beli II zaatakowali księstwo halickie, a kronikarz zanotował, że spod Jarosławia wyruszył sprzymierzony z Belą Książe Izasław II. W roku 1228 bojarzy Wasyl Gawryłowicz i Dawid Wyszatycz bronili się w Jarosławiu przed wojskami księcia Daniela.

Następna wzmianka kronikarska dotyczy roku 1234, kiedy podczas walk polsko-rusko-węgierskich Jarosław zajęty został przez Węgrów. W 1245 r. książę halicki Daniel Romanowicz bronił się w Jarosławiu przed księciem kijowskim Rościsławem Mocisławowiczem. W rok później Rościsław wspomagany przez wojska Bolesława Wstydliwego pokonany został przez Daniela walczącego wraz z wojskiem Konrada Mazowieckiego i Mendoga. Bitwa rozegrała się w wąwozie oddzielającym dziś wzgórze benedyktynek od wzniesienia, na którym stoi kościół św. Jana (Kolegiata).

Jarosław coraz częściej pojawiał się w źródłach historycznych, przeważnie w blasku wojennej pożogi. Mała początkowo osada przekształciła się w gród, o który warto było walczyć. Ponadto dogodne usytuowanie na skrzyżowaniu głównych szlaków handlowych, wpływało także na stopniowy jego rozwój. Osada-gród w drodze rozwoju przekształciła się w miasto jeszcze przed rokiem 1375. Tutaj powstał pierwszy parafialny kościół drewniany pod wezwaniem św. Mikołaja.

W pobliżu osady rozwijało się od wczesnego średniowiecza osadnictwo o typie podgrodziowym i targowym. Stałe niepokoje jakie miały miejsce na pograniczu polsko-ruskim między władcami polskimi i ruskimi oraz sporadycznie węgierskimi, w znacznym stopniu utrudniały ustanowienie administracji państwowej i rozwój miast pogranicza. W okresie sprawowania władzy książąt ruskich na tych terenach miasta rządziły się na tzw. prawie ruskim, jednak już w okresie rządów Daniela Halickiego i jego następców podjęto próby sprowadzenia Niemców i Polaków i wprowadzenia tam elementów prawa niemieckiego.

Pierwsze prawa miejskie, lokacyjne otrzymał Jarosław w 1323 roku, ale zaginięcie pierwszego dokumentu lokacyjnego nie pozwala oznaczyć dokładnie treści tych uprawnień, ale już samo ich nadanie było potwierdzeniem wzrastającej roli miasta.

Po bezpotomnym wymarciu halicko-włodzimierskiej linii Rurykowiczów, na tron książęcy tej dzielnicy, Władysław Łokietek przy udziale Węgrów wprowadził księcia mazowieckiego Bolesława Trojdenowicza spokrewnionego z Rurykowiczami, który po przyjęciu chrztu w obrządku wschodnim, jako książę ruski przybrał imię Jerzego II.

W roku 1338 odbył się zjazd w Wyszehradzie, w którym udział wzięli Jerzy II, Karol Robert, Jan Luksemburczyk i Kazimierz Wielki. Na zjeździe postanowiono, że Kazimierz Wielki w razie swej śmierci bez męskiego potomka zrzeknie się tronu polskiego na rzecz Andegawenów, w zamian Karol Robert scedował na rzecz Kazimierza Wielkiego tytuły prawne do Halicza i Włodzimierza, które powróciłyby do Andegawenów wraz z Królestwem Polskim. W razie zapewnienia sobie dziedzica korony przez Kazimierza Wielkiego, Węgry miały utrzymać prawo wykupu od Polski Rusi Czerwonej za 100 tys. florenów. Pod panowaniem Bolesława Jerzego Halicz zdołał się częściowo uniezależnić od wpływów Złotej Ordy, która w 1223 r. rozbiła wojska ruskie nad Kałką, w 1240 r. zrównała z ziemią Kijów, a następnie rozgromiła oddziały Henryka Pobożnego pod Legnicą i uzależniła księstwa ruskie od swych wpływów.

Za to uniezależnienie Bolesław-Jerzy został 7 kwietnia 1340 r. otruty przez działających w porozumieniu z Tatarami bojarów ruskich.

W rozgrywkach między Polską, Węgrami, Litwą i Złotą Ordą o księstwo halickie najszybciej działał syn Łokietka, Kazimierz Wielki, który w dziewięć dni po śmierci Bolesława Jerzego wraz z polskim wojskiem wkroczył na Ruś. Kazimierz Wielki w sojuszu z wojskami węgierskimi rozpoczął kilkunastoletnią wojnę o przyłączenie Rusi Czerwonej do Polski. Po pierwszych niepowodzeniach, około 1345 roku Kazimierz Wielki włączył do Polski zachodnią część Rusi Czerwonej z Sanokiem, Przemyślem i Jarosławiem. Władca ten na trwałe włączył miasto w polski organizm państwowy, a pierwszy etap kształtowania się Jarosławia. Dnia 28 czerwca 1361 r. Król Kazimierz Wielki gościł w Jarosławiu.

Dwudziestoletni okres rządów tego władcy stworzył miastom polskim z pogranicza polsko-ruskiego dobre warunki rozwoju. O mądrości politycznej Kazimierza Wielkiego świadczy konsekwentne wprowadzanie nowych porządków przy pełnym poszanowaniu dla odrębności kulturowej mieszkańców. Za czasów panowania Kazimierza Wielkiego prowadzono akcje osiedleńczą, której głównym stymulatorem były liczne nadania ziemskie na świeżo nabytych terenach ruskich, które objęły nie tylko możne rody, ale także drobne rycerstwo uczestniczące w wyprawach ruskich. Z tego właśnie okresu pochodzi pierwsza lokacja Jarosławia, wyłączająca miasto spod jurysdykcji monarszej i wprowadzająca prawo niemieckie na miejsce dawnego ruskiego. Nadanie pierwszego przywileju lokacyjnego miało związek z obecnością Kazimierza Wielkiego w Jarosławiu.

Na wieść o chorobie tego władcy wyruszyło z Węgier poselstwo, w którym uczestniczył między innymi Władysław Opolczyk. Jest to postać kontrowersyjna. Jarosław zawdzięcza mu wiele dobrego, Polska tyle samo złego. Będąc księciem opolskim przez wiele lat przebywał na dworze Ludwika Węgierskiego dochodząc do znacznych godności. Spokrewniony z polskimi władcami, związał się z interesami dynastycznymi Andegawenów. Po koronacji Ludwika na króla Polski oddano Władysławowi w lenno znaczny obszar przylegający do terenów księstwa opolskiego. W roku 1372 Opolczyk zostaje zarządcą Rusi Czerwonej, natomiast w latach 1377-1378 sprawuje - jako namiestnik Ludwika - rządy w Polsce. Spotkało się to z protestami szlachty. W roku 1378 ustępuje z Rusi otrzymując w lenno Ziemię Dobrzyńską. W roku 1385 przywiózł Opolczyk Wilhelma Habsburga do Krakowa na tajne spotkanie z młodą córką Ludwika Węgierskiego - Jadwigą, przeznaczoną na królową Polski, by pokrzyżować prowadzone w tym czasie rozmowy w sprawie jej małżeństwa z Jagiełłą. Ten sam Opolczyk w dniu 15 lutego 1386 r. występuje w katedrze wawelskiej w roli ojca chrzestnego Jagiełły, a w sześć lat później pertraktuje z wielkim mistrzem Zakonu Krzyżackiego Konradem Wallenrodem na temat ewentualnego rozbioru Polski. Wróćmy jednak do czasów sprawowania rządów na Rusi, tj. do lat 1372-1378. Władysław Opolczyk - we własnym interesie - dbał o rozwój tych ziem. Lokował miasta i hojnie nadawał ziemie sprowadzając osadników ze Śląska, ci popierali go w rządach nad miejscową ludnością. Znosił odrębne sądy dla każdej narodowości, podporządkowując wszystkich mieszkańców sądowi z zatwierdzonych przez siebie ławników. Popierał rozwój miast nakładając nowe podatki i opłaty. W grudniu 1373 Władysław Opolczyk gościł w Jarosławiu, a w dwa lata później, 7 grudnia 1375 r. wydał we Lwowie przywilej lokacyjny, nadając miastu Jarosław prawo magdeburskie. Była to już druga lokacja, z tym, że nowa przenosi miasto na inne miejsce. Miejsce nowej lokacji do dzisiaj zajmuje jarosławska Starówka.

Przywilej Lokacyjny Miasta Jarosławia z 1375 roku


W imię Pańskie, amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. My Władysław, z Bożej łaski książę Opolski, pan wieluński i Rusi chcemy, aby wszystkim tak obecnym, jak i przyszłym wiadomo było, że pragnąc stan naszej ziemi ruskiej o ile możności przez lokowanie miasta większymi pożytkami polepszyć, miasto nasze zwane Jarosław z miejsca, gdzie przedtem znajdowało się i było lokowane, przenosimy przed zamek nasz, aby było na nowo lokowane na prawie niemieckim magdeburskim, sto łanów frankońskich temuż miastu przydajemy, aby do niego należały, dając i nadając roztropnym mężom Piotrowi i Maciejowi, jego bratankowi i ich dziedzicom i prawowitym spadkobiercom wójtostwo w tymże naszym mieście, do którego to wójtostwa sześć wolnych łanów, dziesiąty denar od jakiejkolwiek sprawy osądzonej, z zastrzeżeniem dwóch dla nas i naszych następców, jatki mięsne, kramy sukiennicze i szewskie, izbę łaziebną, dwa młyny, każdy na jedno (koło) na rzece San, w której mogą swobodnie łowić ryby na swój stół, ponadto łąki pod górą, które z dawien dawna do wójtostwa należały, do wyżej wymienionych Piotra i Macieja wójtów i ich następców chcemy, aby po wieczne czasy należały. Także jeden łan dla kościoła i trzy na pastwisko z wyżej wspomnianych stu łanów przeznaczamy, wyjmując to nasze miasto i wszystkich jego mieszkańców spod wszelakiego prawa polskiego, spod obciążeń, robocizn i wszelkich zwyczajów, które zwykły to prawo niemieckie zakłócać, uwalniając ponadto i wyjmując tychże wójtów i ich prawowitych dziedziców i następców, obywateli i mieszkańców wyżej wspomnianego naszego miasta od władzy wszystkich wojewodów, kasztelanów, sędziów, podsędków i ich urzędników w ten sposób, że obywatele i mieszkańcy tego miasta nie będą odpowiadać przed nimi w sprawach większych ani małych a jedynie wobec swoich wójtów, wójtowie zaś i ich następcy w wypadku skarg, według ich prawa niemieckiego przed nami albo sędzią czyli starostą naszym generalnym wtedy, gdy przez pismo pieczęcią naszą potwierdzone będą pozwani. W sprawach zaś kryminalnych i głowy lub jakich innych, dajemy wspomnianym wójtom i ich następcom pełną i całkowitą władzę sądzenia, orzekania i karania według tego, co toż prawo niemieckie żąda i wymaga. Niech mają także wspomniani wójtowie pełną moc posiadania tegoż wójtostwa prawem dziedzictwa i tytułem własności, trzymania, dzierżenia, używania, sprzedawania, zastawiania, zamieniania i obracania na swe niezbędne pożytki. Także ciż wójtowie i ich następcy są zobowiązani służyć nam i naszym następcom na koniu w porządnej zbroi, wraz z jednym kopijnikiem i jednym kusznikiem, ilekroć potrzeba wymagać będzie. Poszczególni osadnicy ze wspomnianych łanów będą zobowiązani dawać nam i naszym następcom po jednym skojcu szerokich groszy za czynsz, każdego roku na święto świętego Marcina Biskupa, zaś na dziesięcinie biskupią będą zobowiązani płacić sześć szerokich groszy. Ponadto przyzwalamy, aby obywatele i mieszkańcy tego miasta mogli brać i wolno przewozić drzewo w naszych lasach (leżących) po obu stronach rzeki San na budowę zabudowań i domów. Pozwalamy także na wolny przewóz przez San jadącym po siano czyli paszę a także drwa na budowę domów. Chcemy zwłaszcza i postanawiamy, że żaden z kupców w jakikolwiek sposób nie może odważyć się trudnić jakimś handlem we wsiach położonych w tymże powiecie jarosławskim. Ponadto chcemy, aby poszczególni mieszkańcy naszego miasta wykonywali wszystkie należne nam posługi, tak jak to zwykle czynią inne miasta naszej ruskiej ziemi.

Na której rzeczy świadectwo pieczęć nasza obecnie jest zawieszona. Działo się we Lwowie, nazajutrz po świętym Mikołaju Wyznawcy roku Pańskiego tysiącznego trzechsetnego siedemdziesiątego piątego, w obecności gorliwych: Demetriusza z Goraja, Bogusza z Chrabkowic, Mikołaja Bozera, Jana Nereczki, Piotra Browna sędziego prowincjalnego ziemi ruskiej, Mikołaja Tehaba i Jana z Głogowa naszego kanclerza, któremu (to pismo) powierzono.

Lokacja miasta powinna być rozumiana jako przekształcenie układu przestrzennego istniejącej już osady. Zaważyła nie tylko na przekształceniach w zakresie gospodarczym i społecznym, lecz także przeobrażała Jarosław przestrzennie, stwarzając mocne podstawy dalszego rozwoju miasta. Stosując nowe rozplanowanie starano się uwzględniać relikty przedlokacyjne i warunki geomorfologiczne odstępując częściowo od regularności. Wytyczający miasto urzędnicy Władysława Opolczyka musieli się dostosować do konfiguracji terenu, istniejącej już zabudowy i starych szlaków komunikacyjnych. Z przywileju wydanego w roku 1431 wynika, że w tym czasie istniały na terenie miasta dwa zamki. Jeden to na pewno siedziba nowych właścicieli miasta, którą wzniesiono po roku 1411, drugi może być tylko dawnym zamkiem Opolczyka, będącym jedną z najsilniejszych twierdz w tym rejonie i siedzibą kasztelanii.

Dokument lokacyjny zawierał także cały szereg postanowień regulujących życie miasta. Ustanawiał dziedziczny urząd wójta uposażony sześcioma łanami ziemi, częścią dochodów z kar i opłat sądowych, dochodami z kramów rzeźniczych, sukienniczych i szewskich, z łaźni i dwóch młynów na Sanie. Wójt miał prawo wolnego połowu ryb w rzece, prowadził urząd sądowniczy. Mieszczanie mieli prawo wyrębu drzewa w lasach po obu stronach Sanu i wolnego przewozu drewna i siana przez rzekę. Miasto zostało uposażone 100 łanami frankonskimi gruntu (około 2500 ha), z czego 93% przypadało pod zabudowę miejską, grunty orne i pastwiska dla użytku mieszczan. Przywileje te stanowiły zachętę do osiedlania się na nowym miejscu mieszkańców dawnego miasta położonego na wzgórzu świętomikołajowskim, na którym później założono opactwo Benedyktynek. Innym ważnym przywilejem był zakaz handlu w okolicznych wsiach dla obcych kupców, dla ochrony interesów handlowych Jarosławia. Z przywilejem lokacyjnym związane było uposażenie dla kościoła parafialnego. Ze 100 łanów nadanych miastu, jeden łan przyznano dla kościoła oraz obowiązek opłaty przez parafian 6 groszy praskich dziesięciny biskupiej, z której dochód od 1448 roku przeszedł na rzecz kościoła parafialnego. Przywileje te i nadania wpłynęły w zasadniczy sposób na systematyczny rozwój miasta, które w niedalekiej przyszłości miało stać się ważnym ośrodkiem handlowym o zasięgu europejskim.

Kiedy Władysław Opolczyk ustąpił w roku 1378 z Rusi Czerwonej, król Ludwik oddał ją w zarząd starostów węgierskich, traktując te ziemie jako własność dynastii andegaweńskiej. W roku 1387, w okresie trudności wewnętrznych na Węgrzech, sukcesorka Ludwika - królowa Jadwiga na czele rycerstwa polskiego zajęła Ruś, podporządkowując ją formalnie Koronie Królestwa Polskiego. W czasie tej wyprawy - 18 lutego 1387 r. królowa dotarła do Jarosławia. Odebrała hołd ziemi przemyskiej, potwierdziła dawne przywileje i prawa i przyrzekła, że "tejże ziemi przemyskiej od Korony Królestwa Polskiego nigdy nie odłączy" i starostą nie zostanie nigdy książę z domu panującego. Później wojska polskie ruszyły dalej nie napotykając większego oporu.

Legenda mówi, że w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się kościół i zespół klasztorny O.O. Dominikanów, wybudowany był kościółek drewniany z cudowną figurą Matki Bożej Bolesnej. W tym kościółku modliła się królowa Jadwiga o powodzenie oręża polskiego, w czasie kiedy pod niedalekim Stubnem trwała bitwa Polaków z wojskami Starosty Węgierskiego. Podczas tej wyprawy oddziałami polskimi dowodzili dwaj bracia stryjeczni z rodu Leliwitów: Spytek z Melsztyna i Jaśko z Tarnowa. Po wyprawie Spytek z Melsztyna otrzymał w dziedziczenie władanie ziemią samborską, a Jaśko z Tarnowa ziemię jarosławską oraz urząd generalnego starosty na Rusi. Tak zostały wynagrodzone zasługi trzech pokoleń Leliwitów, którym Jadwiga i Jagiełło zawdzięczali polski tron. W ten sposób rozrósł się na Rusi możny ród Leliwitów Tarnowskich, którego jedna z gałęzi - Jarosławscy - przejęła nazwę od nadanego w dziedziczenie posiadania Jarosławia. Od tej pory Jarosław staje się własnością prywatną. Wpłynęło to korzystnie na jego rozwój urbanistyczny i gospodarczy, bo leżało to w interesie nowych właścicieli zabiegających o przywileje królewskie. Przywileje te i dbałość dziedziców o rozwój handlu w mieście przyczyniły się do znacznego rozwoju i świetności Jarosławia.

Spytek, dziedzic na Tarnowie i pan na Jarosławiu, nadał miastu przywileje w latach 1413 i 1431. Spytek i Rafał generał, który bronił ziem podolskich i ruskich przeciw Tatarom, ustanowili pierwszą w Polsce ordynację zatwierdzoną przez Króla Kazimierza. Obejmowała ona 2 miasta oraz 29 wsi. Niezadowoleni spadkobiercy pragnąc dzielić się dobrami ordynacji wszczęli spór rozstrzygnięty w 1519 roku przez Zygmunta I zniesieniem majoratu z chwilą śmierci ostatniego Leliwity - Jarosławskiego Spytka, kasztelana krakowskiego. Za pośrednictwem Spytka w 1443 roku Jarosław otrzymał ważne prawo handlowe, nie omijania miasta przez kupców bocznymi drogami (prawo składu). Został wtedy również ufundowany przez niego kościół farny św. Michała na rynku, zbudowany ratusz, miasto zostało otoczone murem i zbudowany nowy zamek (możliwe że jak twierdzą niektórzy zamek zbudował Jan Tarnowski z początkiem XV stulecia). Za jego czasów w mieście gościł król Kazimierz Jagiellończyk 1485 roku jadąc do Kołomyi odebrać hołd od hospodarstwa wołoskiego.

W okresie trwania ordynacji Jarosław został spustoszony na skutek napadów Tatrów, Turków i Wołochów. W roku 1489 Tatarzy najechali kraj ruski paląc i niszcząc wszystko. Wielu mieszkańców tych ziem pobrano w jasyr, a ocaleli tylko ci, którzy zbiegli albo zdążyli się ukryć w okopach, podziemnych lochach i na murach. Kazimierz wysłał przeciwko najeźdźcom swego syna Jana Olbrachta, na czele chorągwi nadwornych i licznego pocztu rycerstwa ziem ruskich. Królewicz dogonił Tatarów pod wsią Kopastrzyn, stoczył dwie zwycięskie bitwy i rozgromił ich szeregi liczące około 25 tys. ludzi. W zimie 1490 roku Tatarzy ponowili napad, a wojsko ich doszło znowu do Jarosławia. Jednak polskie szeregi odparły najeźdźców, którzy utracili około 9 tys. ludzi.