Strona główna » Nasze wydawnictwa » luty-marzec, nr 3-4 (110-111) / 2002 » Publicystyka
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

Nasze wydawnictwa

luty-marzec, nr 3-4 (110-111) / 2002

Na zawsze pozostanie w naszej pamięci
Wiosną 1998 r. Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w Jarosławiu wspomagane przez przedstawicieli samorządu miejskiego usilnie poszukiwało instytucji i osób o gorących sercach, które by wsparły działania Stowarzyszenia mającego pod swoim patronatem utrzymanie świetlic środowiskowych dla dzieci pochodzących ze środowisk o trudnej sytuacji materialnej i rodzinnej, spragnionych dobrego, przyjaznego traktowania, miłego słowa, a często zwykłego chleba. Stowarzyszenie, jako organizacja skupiająca na terenie miasta Jarosławia kilkadziesiąt osób, nie było w stanie sprostać temu wezwaniu, chociażby ze względów finansowych, mimo dużego zapału i zaangażowania jego członków.

W krótkim czasie został nawiązany kontakt z Komitetem Wsparcia Inicjatyw Społecznych i Charytatywnych w Polsce "Quiz", organizacją wchodzącą w skład Kongresu Polaków w Szwecji. Miłą była dla nas wiadomość, że Prezesem Kongresu jest jarosławianin p. Roman Koba, wielki społecznik znany i ceniony wśród uchodźstwa za granicą rodzinnego kraju.

Przy tej radosnej wiadomości poczuliśmy również wewnętrzny smutek, a może nawet wstyd, że młodsze pokolenia w rodzinnym mieście nie znają p. Romana.

W czerwcu 1998 r. nadarzyła się sposobna chwila do bliższego poznania się podczas uroczystego spotkania z przedstawicielami władz samorządu miejskiego, kiedy otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Jarosławia w obecności licznie zgromadzonych członków rodziny. Był bardzo uradowany tym tytułem i jak później często powtarzał, że "obnosi się tytułem Honorowego Obywatela Miasta Jarosławia i wszystkim dookoła opowiada o swoim mieście". W czasie tego spotkania na moje ręce przekazał dla Stowarzyszenia dar finansowy od najbliższych członków swojej rodziny.

Zbliżały się wakacje, za pieniądze te mogliśmy zorganizować letni wypoczynek dla dzieci ze świetlic środowiskowych, dać im trochę radości ze wspólnego wypoczynku i zabawy.

Trwający ponad trzy lata okres współpracy przyniósł dużo dobra w służbie drugiemu człowiekowi, wiele niezapomnianych przeżyć i pięknych chwil. Myślę, że każdy z nas doświadcza tego, że aby stać się w pełni wartościowym człowiekiem i rozwijać swoją osobowość, potrzeba nam drugiego człowieka i jego miłości. Tej miłości, uwrażliwienia na potrzeby innych, służby bliźniemu, Ojczyźnie i Bogu uczyliśmy się każdy z osobna i razem jako wspólnota od p. Romana. W jego pracy charytatywnej uczestniczyła również najbliższa rodzina.

W niezapomnianym spotkaniu 30 stycznia 1999 roku, razem z nim uczestniczyła jego córka Jadwiga.

Spotkanie, podczas którego dzieci w dowód wdzięczności "odznaczyły" swoich gości medalem "Gorące serca" i zaprezentowały program ukazujący potrzebę przyjaźni i miłości między ludźmi miało miejsce w świetlicy środowiskowej u oo. Dominikanów. To wówczas w trosce o los dzieci ze świetlic, które kończąc szkołę podstawową nie mają warunków do dalszej edukacji, zrodził się pomysł utworzenia funduszu stypendialnego.

Pierwszym krokiem gromadzenia funduszy na ten cel był koncert charytatywny, który odbył się w Bazylice MB Bolesnej w Jarosławiu 29 maja 1999 r. Koncert uświetniła p. Jadwiga Koba-Lindquist córka p. Romana, urodzona i wychowana w Szwecji, solistka Opery Królewskiej w Sztokholmie. Obecny na koncercie p. Roman Koba snując osobiste refleksje na temat własnych przeżyć w rodzimym mieście i za granicą, życzył wielokrotnego pomnożenia tej kwoty dla wspomagania dzieci i młodzieży.

Powstały wówczas fundusz stypendialny trwa i rozwija się dzięki tej jego inicjatywie, wspieranej przez Polaków za granicą, którzy idąc za głosem serca stale odpowiadają na to wezwanie włączając się do zbiórek organizowanych przez Quiz w Szwecji. Dzięki tym funduszom mogliśmy również bardziej przytulnie urządzić świetlice dla dzieci, wyposażyć w niezbędny sprzęt i zabawki, gdzie mogą odrobić lekcje, wspólnie się bawić, otrzymać bezpłatne posiłki.

Jeszcze w wigilię Bożego Narodzenia 2001 r. rozmawiałem telefonicznie z p. Romanem, składaliśmy sobie życzenia. Był mocno zainteresowany pracą Stowarzyszenia, żywo reagował na informacje o tym, co robimy dla potrzebujących. Na zakończenie rozmowy, wyraził wielką ochotę przyjazdu do Jarosławia oraz spotkania z członkami Stowarzyszenia i dziećmi ze świetlic. W trzy dni później nadeszła smutna wiadomość ze Szwecji, że p. Roman Koba nie żyje. Trudno tak po ludzku pogodzić się z tym, że nie ma go już wśród nas, że został powołany przez Opatrzność.

14 stycznia br. modliliśmy się wspólnie na Mszy św. w Bazylice MB Bolesnej w Jarosławiu razem z rodziną Zmarłego z Przemyśla, polecając jego duszę Bogu, aby poczytał mu jego zasługi na ziemi oraz dobro, jakie czynił i przyjął go do swojego Królestwa.

Człowiek Wielkiego Serca, życzliwy i bardzo wrażliwy na ludzką krzywdę, zawsze gotowy nieść pomoc potrzebującym, do ostatnich chwil swojego życia wierny w służbie Bogu i Ojczyźnie i takim pozostanie na zawsze w naszej pamięci.

Kazimierz Hołyszko
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich
w Jarosławiu
Numery archiwalne
Marzec 2024
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31