Strona główna » Nasze wydawnictwa » Listopad, nr 11 (193) / 2008 » Kultura
Bądź na bieżąco z informacjami z Jarosławia, zostaw nam swój e-mail:

Nasze wydawnictwa

Listopad, nr 11 (193) / 2008

Plenerowy portret miasta
Okres jesieni to czas plenerów malarskich i warsztatów. Kolory jesieni, nastroje i nostalgia szarpią duszą artysty i wyzwalają w nim chęć tworzenia. Miejskie plenery malarskie, to portrety miasta, poszczególnych budynków, ulic, zaułków, krętych uliczek i podwórek. To zachowanie w pamięci umykających wrażeń. Sztuce portretowej stawia się wysokie wymagania, w akcie twórczym rodzi się emocjonalny stosunek artysty do portretowanego obiektu. Portretowanie pejzażu, a w szczególności miejskiego, może stać się pogłębioną wizją artystyczną, zabarwioną emocją twórczą. Czasami na obrazach pozostają dla potomnych domki z przybudówkami przeznaczonymi do rozbiórki, aby ustąpić nowoczesnym blokom. Autentyzm dawnych miejskich zaułków splata się z nostalgią za czasami pełni życia tych dzielnic, (jak np. okolice cerkwi i Sobieskiego) za ich kolorytem i swoistym folklorem, nie mówiąc o ludziach. Na płótnach artyści ukazują współżycie przyrody z architekturą w obrębie miasta. Przyroda, czasami ta dzika, wciska się w podwórka i zaułki. Sięgając po tematykę miasta, artyści tworzą jakby autorskie monografie, każdego z portretowanych fragmentów nadając im kształt plastyczny. Różne mogą być związki artysty z pejzażem, jak różna może być obecność natury w wyobraźni i myślach człowieka, podobnie jak różna jest jego w niej obecność. Od przewrotności, która wypełnia świat artystycznej imaginacji i wrażliwości stanowiąc nie tylko główne źródło inspiracji, ale też intelektualnej motywacji działania, dlatego widząc artystę malującego w plenerze postarajmy się docenić przemijanie czasu, treści i formy i nie pytajmy, co maluje, bo maluje on duszę, jak powiadał nieżyjący już artysta Stanisław Perykasza. Oglądając gotowe płótno pejzażystów w galeriach powinniśmy wiedzieć że to, co proponuje nam artysta nie zawsze zgadza się z naszym wyobrażeniem miasta, ale wiedzmy o tym, że proces powstawania pejzażu miejskiego to nie zatrzymany w ruchu kadr.
Henryk Cebula
Numery archiwalne
Kwiecień 2024
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30